Wysłany:
2012-06-03, 20:06
, ID:
1175979
Zgłoś
Ciągle nie wyrobiłem sobie zdania o nim jako bokserze, bo na razie widziałem go tylko z jakimiś pętakami, których załatwiał bez problemu. Widziałem też jedną dłuższą walkę, w której ewidentnie brakowało mu skilla, ale to ponoć było przed jego wielką przemianą czy coś tam. Poza boksem to koleś nie potrafi sklecić kilku poprawnych zdań po polsku, a takich ludzi ciężko lubić. A jeśli chodzi o Adamka... Może to nie jest urodzony ciężki, ale na tę chwilę wypunktowałby Szpilkę jak worek, prawdopodobnie nawet by go znokautował mimo słabego ciosu.