Wysłany:
2020-01-24, 21:49
, ID:
5598978
6
Zgłoś
Pewnie się zastanawiacie dlaczego ta anakonda ciągle dynda sięna krowie. Opowiem Wam historię. Hodowałem kiedyś duże węże, takie jak pytony siatkowe i tygrysie. Największy miał wag 60 kg i ponad 3 m długości, czyli coś, jak ta anakonda z filmu. Zostalem kiedyś ugryziony przez ponad metrowego pytona tygrysiego podczas karmienia, pomylił moją dłoń z królikiem, którego trzymałem. Uderzył, ugryzł w prawą dłoń, więc od razu złapałem go za łeb lewą. W mgnieniu oka, dosłownie, to były sekundy, zaczął się zawijać w koło mojego prawego ramienia, Ucisk był tak wielki, że dosłownie, jakbym wsadził całą rękę w imadło. Do czego zmierzam? otóż: próbowałem lewą ręką oderwać jego łeb z mojej dłoni. Nie dało się, po prostu się nie dało. Pytony mają tak skonstruowaną szczękę, że zęby mają ostre, jak igly, skierowane w głąb paszczy. Więc, jak się wgryza, a Ty próbujesz go wyszarpnąć, sprawiasz, ze wbija się głębiej. Dlatego jest efekt, jak na filmie, bo po prostu sam się zablokował. Jedyna rada, to wsadzić rękę z wężem pod lodowatą wodę.