Wysłany:
2023-05-09, 22:03
, ID:
6427481
5
Zgłoś
Czegoś tu nie rozumiem... Patrząc po komentarzach są jakby 2 obozy. Jeden za kierowcami a drugi z pieszymi...
A więc.
1) Czyli jak by ich nie potrącił to było by ok według was?
- Dopiero kontrola po zdarzeniu wykazała kim, w jakim stanie i co posiadał owy kierowca.
2) Zasada ograniczonego zaufania?
- Będąc pieszym czy kierowcą nie wpierd..asz się pod tira czy inny pojazd bo np. ktoś wymusił albo się zagapił.
- - Chyba że chcesz walnąć samobuja albo mieć wcześniejszą rentę jeżeli nie przeszkadza ci wózek albo bycie roślinką. Jeśli to pierwsze to obyś konał długo i w agonii za poniekąd zniszczenie komuś życia,
3) Masz oczy to ich używaj? Kiedyś uczyli żeby się rozejrzeć w lewo, w prawo i raz jeszcze w lewo i dopiero po tym podejmować się ryzyka przechodzenia przez jezdnię. No ale teraz to wiedza nieistotna, lepiej uczyć jak przerobić sobie kutasa na coś innego, albo wskazać dzieciom że jednak są 47 czy 93865736 płcią na liście.
Wniosek?
Winne obie strony.
Po alko / dragach innych takich możesz sobie jeździć ale po i w obrębie swojej posesji jeśli koniecznie chcesz się uszkodzić, albo w lesie, będzie ciekawiej.
Przy takiej prędkości istnieje coś takiego jak czas reakcji + droga hamowania. Oba czynniki wpływają na odległość po jakiej się zatrzymasz.
Piesi przekonali się do czego są oczy i że jednak świętymi krowami nie są.
Wjebali się praktycznie pod maskę rozpędzonego auta, może więcej uwagi i skupienia na otaczającej ich rzeczywistości zapobiegło by zdarzeniu.
Tak. Nowe przepisy ect. Tylko jak widzę że auto jedzie z 80 czy te 60 a nawet i 40 to się nie wpierdalam na przejście czy pod maskę licząc że wyhamuje bo ja mam pierwszeństwo i huj. Często robię krok czy dwa w tył/ odwracam się bokiem do przejścia tak żeby kierowca widział że jednak nie będę w tej chwili przechodził.
I nie ważne że jest to akurat 1 auto na godzinę które trafiło akurat na mnie, bo lepiej mi poczekać te 10 sekund niż jemu hamować a zdecydowanie lepiej jeżeli dzięki temu takiej sytuacji jak powyżej nie będzie.
Patrzeć i rozglądać się, nauczyć się analizy prostego faktu o fizyce. Jeżeli coś popierdala w twoim kierunku, popierdala szybko i jest duże to w żadnym wypadku się pod to nie pakujemy.