A gdzie tu głosy innych "wsiórów" sadisticowych, którzy powinni ostro bronić kobitki, albowiem jej mąż rażąco wykorzystywał ją do prac, do których - zgodnie z ich stanowiskiem - kobieta nie została stworzona (czyt. Czemu wypuścił ją na pole z kuchni?!).
Swoją drogą chciałbym zobaczyć takiego osobnika w sądzie, kiedy podnosiłby takowy zarzut
jw czterech słowach