@zacher
Cytat:
oookash nie wiem w jakim zakonie byłeś ale cię skrzywili.
Nie trzeba być w żadnym zakonie, żeby dojść do takich wniosków. Wystarczy próbować patrzeć na świat obiektywnie, na zimno, bez przyklejania wszystkiemu łatek.
Cytat:
Jedną osobą ripostuje cię! Karol Wojtyła! wierzył w Boga, zgłębiał naturę wszechrzeczy, dążył do prawdy, poznał całą filozofię, znał 16 języków biegle itd.
Karol Wojtyła porządnym człowiekiem był i niewątpliwie zrobił wiele dobrego jako papież, m.in. dla Polski w trudnym dla nas okresie. Nie czytałem niestety żadnego z jego dzieł, więc nie wiem do jakich doszedł wniosków po tych wszystkich studiach. Ciekawi mnie jednak skąd ta Twoja pewność co do jego wiary w Boga, a ściślej wiary w kościół katolicki, bo o tym temat ten traktuje. Wielu księży ma poważne wątpliwości co do swojej własnej wiary, a ty za argument w dyskusji podajesz swoją pewność co do wiary (wnoszę że nieznajomej Ci) osoby trzeciej. Ja jestem skłonny twierdzić, że jeśli Karol Wojtyła rzeczywiście 'poznał całą filozofię', musiał mieć poważne wątpliwości co do sensu całej szopki z kościołem rzymskokatolickim. Jednak obejmując posadę papieża, mówiąc "a", musiał też powiedzieć "b", bo historia pokazuje że ludzie stojący za watykanem się nie patyczkują. Oczywiście posada głowy krk dała mu moliwośći oddziaływania na ogromne masy ludzi i chwała mu za to, bo niósł pozytywny przekaz. Będąc przykładowo hydraulikiem pewnie nie zdołałby uczynić tyle dobrego, co natomiast nie wyklucza, że nadał byłby tak samo dobrym, porządnym i pozytywnym człowiekiem. Mógłby nawet stworzyć własną i najbliższą prawdy absolutnej, filozofię
Był jednak katolikiem...
Czytałem natomiast Anthonego de Mello i wiem, że można potępiać krk, bez tracenia wiary w Boga. Jakoś nie zdołałeś mnie przekonać do krk i nadal twierdzę, że jest jedynie umysłowym ograniczeniem, dzieki któremu watykan produkuje sobie niewolników łożących kasę.
Cytat:
a propo nie ma religii pogańskiej jest pogaństwo a co do obrządków to się dokształć bo walisz farmazony.
Przepraszam, chodziło mi o obrzędy, typu choinka na boże narodzenie, lampiony na święto zmarłych i wszelkiego rodzaju inne przesądy. Zostały one zaczerpnięte ze znacznie starszych religii politeistycznych i animalistycznych - określanych przez wyznawców jedynie słusznej religii mianem pogaństwa. Nasza tradycja ma więc znacznie głębsze korzenie niż sam katolicyzm, więc powtarzam raz jeszcze - nie mieszajcie krk do tradycji. Być może bez chrztu Polski mielibyśmy ją jeszcze ciekawszą i bardziej barwną (tańce nago wokół ogniska podczas pełni, znacznie lepiej rozwinięte zielarstwo itp.)